Przejdź do treści
Marcin Wieczorek
  • o mnieRozwiń
    • szukam pracy
    • zdjęcia
  • wierszeRozwiń
    • tomik Otwarcie
    • wiersze
    • Płyta „Miasto…”
  • dyskursyRozwiń
    • projekty/plany zajęć
    • teksty
  • kontakt
Marcin Wieczorek
  • wiersze

    * * * [pan M. był kiedyś chłopcem]

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    pan M. był kiedyś chłopcem,ale ten czas się dla niego skończył,bo zawsze się kończy czas dla chłopców.dla ich marzeń i kolan,wypchanych kieszeni i szelek,ucieczek w pola po horyzont.wchodzi się w pożądanietak ciężkie i gęste jak skrzep krwi,który wypluwasz,gdy przestajesz krwawić z nosa.pan M. był kiedyś chłopcem.

    Dowiedz się więcej * * * [pan M. był kiedyś chłopcem]Kontynuuj

  • wiersze

    * * * [Zza okna na Wyścigach jebie koncert Georga Michaela]

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    Zza okna na Wyścigach jebie koncert Georga Michaela,usiłuję oglądać film „Tom i Viv” o T. S. Eliocie. Nie mogę.Przylizany William Defoe – nazwisko literacko adekwatne -gra absolutnie nieudolnie, mimo umiejętności -chyba nie wie, jak dobrze zagrać poetę. (Więcej histerii!)Bum, bum, bum – zamknąłem okno, drzwi, a jednak w rytmienieserca z daleka przebija się przez zasłony,…

    Dowiedz się więcej * * * [Zza okna na Wyścigach jebie koncert Georga Michaela]Kontynuuj

  • wiersze

    Świat pełen cudowności

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    O kocham cię, Virgi Kujkineen,Fińska biegaczko śniegowa,Twoje imię, nazwisko, urzekły mnie.Nie mogę bez ciebie żyć.Jestem gotowy przenieść się do Helsinek!Przeniosę się do Helsinek,Zacznę nowy los.Będę wreszcie szczęśliwy,Patrząc przez okno na twoje ślady w śniegu.

    Dowiedz się więcej Świat pełen cudownościKontynuuj

  • wiersze

    Szpital na Sobieskiego

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    Miejsce międzyludzkiej troski, które koi.Oto rytuał przejścia: od spokoju życia do spokoju śmierci.Fascynujące miejsce.W zimnolękliwej atmosferze dojrzewają śmierci.Rośnie najbardziej ludzkie z przerażeń.W szpitalu na pewno rodzi się bóg,rodzi się ze śpiewu nadziei w żyłach – chcę żyć!Ja chcę żyć! Nie wszyscy wyrażą to głosem,nie wszyscy powiedzą to otwarcie;ci, którzy w odruchu godności zaprzeczą- będą jednak…

    Dowiedz się więcej Szpital na SobieskiegoKontynuuj

  • wiersze

    Ostatnia notatka z dziennika don Juana

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    kiedy straciłem już wszystko,kiedy stanąłem nagi i brzydkiprzed pękniętym lustrem,kiedy moje spojrzenie stało sięabsolutnie puste,a cera zmieniła się w sinożółtą plątaninę plam -w ostatniej chwili wydało mi się,że z naprzeciwka patrzy na mniemłoda kobieta.Należy odchodzić z podniesionym czołem.

    Dowiedz się więcej Ostatnia notatka z dziennika don JuanaKontynuuj

  • wiersze

    Rembertów, strzelnica Legii, piątek 13 kwietnia

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    Rembertów, strzelnica Legii, piątek 13 kwietnia,piękna pogoda, strzały,jakbym nagle trafił do piekła,a przynajmniej do bardziej śmiercionośnej epoki.zabawy ludzi – pomarańczowe krążki,nazywane przez nich rzutkami,symbol wolności, ruchu i ucieczki,wylatują w powietrze z wielką mocą nadziei…ale już gonią za nimi zgłodniałe pociski,dumne ze swej siły i wigoru. Huk. Huk. Huk.jest jak w życiu, niektóre rzutki umykają,padają gdzieś…

    Dowiedz się więcej Rembertów, strzelnica Legii, piątek 13 kwietniaKontynuuj

  • wiersze

    * * * [Nie muszę się wzruszać]

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    Nie muszę się wzruszać.W okamgnieniu zmienia się pogoda.Ze stalowoszarej strony niebawypełza krwiste słońce.Niebo na małym skrawkuprzedarte – olśniewa.Ziewam. Z nawyku i z miłości.

    Dowiedz się więcej * * * [Nie muszę się wzruszać]Kontynuuj

  • wiersze

    Spotkanie

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    Byłem z tobą umówiony na śmierć.Na bliskość. Na spotkanie.Przyszedłem, żeby popatrzeć.W twoje oczy. Żeby poumierać.Na co czekasz? Zaczynaj.26 marca 2006 r.

    Dowiedz się więcej SpotkanieKontynuuj

  • wiersze

    * * * [(to nie jest temat na wiersz w katolickiej Polsce)]

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    zakonnica w metrze, nóżka na nóżkę,różaniec w dłoni, po chwili go odkładapoprawia kołnierzyk i siada wreszciez paluszkiem na brodzie.Patrzę na nią, początkowo zdumiony,potem już tylko rozbawionyi wiem, o co chciałbymją zapytać (ta odwieczna tęsknota,by nieznajoma udzieliła nam odpowiedzi):”Proszę Siostry, czy papież zostanie zbawiony?- proszę powiedzieć, bo ks. Twardowskiemu to ja jakoś nie wierzę!”

    Dowiedz się więcej * * * [(to nie jest temat na wiersz w katolickiej Polsce)]Kontynuuj

  • wiersze

    Dzień zakonnic

    PrzezMarcin W 13 stycznia, 202512 lutego, 2025

    jadę ohydnym autokarem do Kętrzyna,podróż wlecze się godzina za godziną,jest wstrętnie, brudna pogoda razizza obszczanej szyby. mam wzwód,członek sterczy mi pod książką,metr pięćdziesiąt od zakonnicy,która zasypia nad brewiarzem;z mojego miejsca wygląda jak Darth Vader,bohater „Gwiezdnych Wojen”,więc to nie z jej powodu jestem napięty,myśli jednak biegną po swojemu,zaczynam sam siebie pytać:kto jest po ciemnej stronie mocy?,czy…

    Dowiedz się więcej Dzień zakonnicKontynuuj

Nawigacja strony

Poprzednia stronaPoprzedni 1 2 3 4 5 6 … 16 Następna stronaNastępny

2025 | Marcin Wieczorek

Przewiń na górę
  • o mnie
    • szukam pracy
    • zdjęcia
  • wiersze
    • tomik Otwarcie
    • wiersze
    • Płyta „Miasto…”
  • dyskursy
    • projekty/plany zajęć
    • teksty
  • kontakt