O kocham cię, Virgi Kujkineen,
Fińska biegaczko śniegowa,
Twoje imię, nazwisko, urzekły mnie.
Nie mogę bez ciebie żyć.
Jestem gotowy przenieść się do Helsinek!
Przeniosę się do Helsinek,
Zacznę nowy los.
Będę wreszcie szczęśliwy,
Patrząc przez okno na twoje ślady w śniegu.
Podobne wpisy
* * * [wysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków]
wysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków.pragnę jej oczu zdziwionych,ust niewinnych,ramion jak skrzydła,piersi słodkoskromnych,płaskiego brzuchi nóg długich,długich.Wysoka dziewczyna nie chce moich dłoni,nie ujmę jej twarzy w ręce.wysoka dziewczyna nie chce mojego członka,nie wejdę w nią w chwili świętej,nie dotknę łona opuszkami palców.Siebie w niej nie odnajdę.
obsesje
Dla J.K.Kiedy drętwieje lewa strona ciała,myślę, że jeszcze za wcześnie, jeszcze chwilę,trzeba się związać w sobie, odetchnąć szerokoi unieść ciało w górę, na ziemi stając.Ciało – mizerna płachta obciągniętej skóry,wokół kości i miękkiego żołądka.Wściekły.Sprawdzę je, dam mu zadanie,niech udowodni, że jeszcze krążykrew po zwężonych żyłach.I niech nawet nie śmie jęknąć.Bo je zabiję.
Re-konstrukcja zdarzeń
Co cię obchodzi ten zamierający punkt w nieskończonej przestrzeń.Co może znaczyć ten słowotok , tok słów, które z tężejącą niechęcią wypowiadam.Co tak bardzo lękiem cię napawa? Czego się boisz tak bardzo,że umierasz ze strachu w tym śmiechu.Nic nam nie da ta rozmowa,bo rozmawiamy o niczym.Jak ptaki, drzewa, obłoki.Ten, którym jestem.O tym, że jestem.Nad tym, kim…
* * * [Lubię rzeczy banalne]
Lubię rzeczy banalne,listy spraw do załatwienia, na którychco roku zapisuję wciąż te same punkty,dezyderaty i przypomnienia.Nauka angielskiego, pływalnia i co miesiącwyjście do teatru. Napisać książkę o…Lubię rzeczy banalne,porządek w domu, nie moją ręką uczyniony,zapach płynu do podłogi i pianki do mebli.[brak pointy]
Nieposłuszeństwo o.
nawet w centrum manifestacjiprzeciw uprzedzeniom rasowymczułem się bardzo samotny.nawet w wielkim marszusolidarności kobiet,kiedy było zimno i miło,czułem się samotny.nawet gdy popieram walką o drzewa w Doliniei zupełnie niepotrzebnie bredzę do tvnucoś o społeczeństwie obywatelskim,czułem się bardzo samotny…nawet w tłumie świętującym wolność,czułem się samotny.i w gadce-szmatce z przyjaciele,w ciele najpiękniejszej z dziewczyn,której ramiona drżały, gdy w…