Nie muszę się wzruszać.
W okamgnieniu zmienia się pogoda.
Ze stalowoszarej strony nieba
wypełza krwiste słońce.
Niebo na małym skrawku
przedarte - olśniewa.
Ziewam. Z nawyku i z miłości.
Podobne wpisy
* * * [Nie wierzący w…]
Jarkowi K.Nie wierzący w…, na kruchych krzesłach przesiadywania,W przestrzeni mruczenia ode mnie do ciebie.Od ciebie do mnie. Wyglądamy podobnie,choć ty masz brwi jaśniejsze i większe dłonie.
* * * [Chciałbym być tym, kim chciałbym być]
Chciałbym być tym, kim chciałbym być.Od zamkniętych już odejść drzwi.Wyraźny rytm wybijać – krok po kroku.Równy mieć oddech, czujny słuch,otwarte oczy i nade wszystko – czuły dotyk.Rozróżnić czerń, szarość, biel.I tam, gdzie słońce kończy bieg,Z nim razem pogrążyć się w mroku. Londyn, Brixton, 26. 09. 2004 r.
* * * [piję wino]
piję wino,kontempluję swoją samotność przy muzyce Vivaldiego,która zlała się w kicz, jak annajantar, joedassin, boneym,jakbym umarł 105 lat temui nie przeszedł przez piekło okopów I wojny światowej, II wojny światowej,jakbym nie był powstańcem, zesłańcem, a wreszcie współczesnymPolakiem – zasrańcem.
* * * [małostkowe bydlę – we mnie]
małostkowe bydlę – we mnie -się odzywa. jak postać z drugiej strony lustrawychodzi do ludzi.czynić zło.
Re-konstrukcja zdarzeń
Co cię obchodzi ten zamierający punkt w nieskończonej przestrzeń.Co może znaczyć ten słowotok , tok słów, które z tężejącą niechęcią wypowiadam.Co tak bardzo lękiem cię napawa? Czego się boisz tak bardzo,że umierasz ze strachu w tym śmiechu.Nic nam nie da ta rozmowa,bo rozmawiamy o niczym.Jak ptaki, drzewa, obłoki.Ten, którym jestem.O tym, że jestem.Nad tym, kim…
…ani słowa
Dziś ani słowa. Ani jednej myśli.Zostań gdzie jesteś. (Znowu te rozkazy!)Śpij, śnij, śmiej się – jeśli zechcesz.Dziś słowem się o tobie nie zająknę.Jest dzień, jest noc, jest wszystko, co zechcesz.Wiem, że jest trudno, wiem, że bywa strasznie.Długie tygodnie i godziny długiew tej ciągłej chęci, żeby było dobrze.Pretensje, presje, pragnienie ochrony,Płacz, krzyk – takie nasze troski.Jeśli…