śnieg spadł i wylazło wszystko,
bloki sterczą za oknem odciętą szarością,
ulica świeci nie swoim światłem i nie ma nieba więcej
niż było.
chciałbym to wszystko przewietrzyć.
napowietrzyć to wszystko od nowa.
błoniaste wyrwać milczenie,
narośle godzin i minut.
to nie kłuje, nie piecze, nie boli,
nie ma prostej, znaczącej struktury,
to narasta mdłościami, cierpkim smakiem w ustach,
i jak oddech nieświeży faluje.
Podobne wpisy
wiersz nasenny (zimowy)
tańczące zmysły, eklektyczne sklepy,zbyt długo nie mogę zasnąćpo-raz-nie-wiem-który-w-tym-roku,neony w barwie błota, z okna widziane.przychodzą coraz częściej martwe sezony nocyi męczy gonitwa myśli.już nie mogę.już nie mogę.się rozpada, gdy tylko nie schwycę za pysk,gdy nie zakrywam twarzy.Więc piszę po ciemku. Tak jest łatwiej.
Życie
życie to są zakupy co roku powtarzane,to są kubki, koszule, kapcie,zmieniane od znoszenia,od zamiatania szaroblade miotły,jak kości.życie to są skłamane wyznania:nie robię tegodla szmalu,dla szacunku,dla sławy,sobie a muzomto robię.to jest życie.to jest:ze złości,z zawiści,z niechęci,z niemocy,z pychy,z pogardy.dwa razy więcej powodów jest,dwa razy więcej kłamstw.tak naprawdę -życie to koniec z próbami siebie,życie jest prawem do…
* * * [żółte zęby w uśmiechu]
żółte zęby w uśmiechu, zarost uparcie wschodzący bez pór roku,banalna muzyka niby-inspirowana Tarotem- ile już lat się nie modlę ? -człowiek do wynajęcia, pusta skorupa na cudze myśli.oto moje życie: zdobywanie wiedzy, kobiet i kobiet-przyjaciół,bez zachowania odpowiedniej kolejności.czego się dowiem, patrząc w oczy dziewczyny,które zakochuje się we mnie,gdy zbyt długo patrzę w jej oczy? -niechybnie…
Nieposłuszeństwo o.
nawet w centrum manifestacjiprzeciw uprzedzeniom rasowymczułem się bardzo samotny.nawet w wielkim marszusolidarności kobiet,kiedy było zimno i miło,czułem się samotny.nawet gdy popieram walką o drzewa w Doliniei zupełnie niepotrzebnie bredzę do tvnucoś o społeczeństwie obywatelskim,czułem się bardzo samotny…nawet w tłumie świętującym wolność,czułem się samotny.i w gadce-szmatce z przyjaciele,w ciele najpiękniejszej z dziewczyn,której ramiona drżały, gdy w…
*** [Rozważania o czasie]
Rozważania o czasie. Wiersz śmieciarski (śmietnikowy, śmieciarza, wiersz-śmietnik).Zrób sobie przerwę. Czas robi swoje. Czas, ot pieniądz. Czas na nas. Czas pogardy. Na czas. Za jakichś czas. Po czasie. Czas dla przedsiębiorczych. Do czasu. Czas apokalipsy. Popieprzony czas. Sczas? Nie, nie szczam. Czas kultury. Czasoprzestrzeń. Czas na EB. Czas teraźniejszy przeszły. Czas przyszły przeszły. Czas teraźniejszy…
* * * [jechać tam]
jechać tam -umrzeć na końcu świata,po to, żeby nie żyć?nie umiem, nie chcę,muszę jednak tutaj,wyprawię sobie pogrzeb,zapłacę każdemu żałobnikowilśniącym od nowości mieszkiem,wziętym prosto z wielkiego banku,niech niedzielę zmarnują,bo mają mnie pochować w niedzielę,niech przynajmniej tego dniamają co do mnie dylemat,czy w święty dzieńmożna czcićbezbożną kreaturę.