popo-wietrze.
jeśli znajdę powód,
by pożyć jeszcze dzień,
jeśli wezmę się w garść
w słowie,
w rozmowie,
w tobie,
w rytmie, rymie, rysie na ścianie.
Czy będzie dla mnie jeszcze drugi oddech,
Czas na gorzki smak liścia,
na krwi pulsowanie,
na nowy początek i pierwszy koniec.
Podobne wpisy
Ostatni przyjaciel pustki
Pomyśl, kto to wszystko zapisze.Mylne nasze wzruszenia, przedmioty bliskie i dalekie.Kto sprawi, że wrócę, by dłonie złożyć do snuna twoich napiętych ramionach.Nie używam wyrazów świętość, mądrość, dusza.Nie używam alkoholu.Nie używam siły, bo nie mam siły jej używać.Ktoś przygotowuje kolację, na którą zaproszony, nie pójdę.Ktoś kręci młynek żarliwych modlitw o szczęście.Ktoś wie, jak to wszystko wyjaśnić…
Wiersz polityczny
.i będziesz nosić w sobieprzez dziewięć miesięcy tę śmierć,potwora o dwóch głowachz kręgosłupem diabłai rozkosznych stópkach.dobre boskie stworzenie,kawałek mięsa.- Urodziła Pani pół kilo polędwicy. Proszę je dobrze kochać.Zmienią trzy słowa w konstytucji.04. 03. 2007 r.Projekt wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji, także w wypadku ciąż powstałych w wyniku gwałtu czy w sytuacji poważnego uszkodzenia płodu.
Notes Orwella (fraszka)
Niezły ze mnie bydlak.Naprawdę świnia.Zwierzę kompletne.I-i-i,Hu-hu-hu.Ihaaa.
bezdomność
da capo al finetrzeba mieć dom, trzeba mieć mieszkanie,mieć gdzie mieszkać, zmieścić się w cztery ściany,trzeba wracać, gdy się wyjechało,wychodzić przez drzwi, trzeba mieć drzwi,trzeba spać we własnym łóżku, w pościeli,trzeba światło zapalić, trzeba mieć lampę, trzeba wracać,trzeba być gdzieś, trzeba tam dojść.trzeba mieć dom…
dziewczynka z gniezna
dziewczynka z gniezna:życie twoje to ofiara.matka jak śmierć – nie patrzy -ciągnie cię za rękę za sobą.Bóg – choć nie istnieje – wychyla sięz nieba, podaje ci dłońpełną cukierków z anyżkiem.
* * * [Spać można w każdej chwili]
Spać można w każdej chwili,Raczkować przez sny, chybotać biodrami, kluczyć;A zwłaszcza koszmary, gęste trupy snów,We wszystkie kierunki rozdarte.