ja jestem
billy kłamca,
ostatni mohikanin tego świata,
w drodze na rajską wyspę
atlantydę
przez twoje oczy, przez dotyk między nami, przez mój nierówny oddech.
Podobne wpisy
Wiersz chory
PrzezMarcin WNie mam żadnych życzeń, możesz przyjść po mnie,możesz się wybrać sama na spacer nad Wisłę.To bez znaczenia i tak nie mam żadnych wyjaśnień.Wszystko, co zrozumiałem, pochłonął wielki pożar.Choroba przetacza się przez ciało, które obcym jest tworem,spuchnięte oczy bolą, jest we mnie lęk kilku pokoleńi jedno nudne życie.Długo wybierałem Kłamstwo Roku,hit sezonu wewnętrznych ustaleń;to było nawet…
* * * [garbaci. wzgardzeni w dzień]
PrzezMarcin Wgarbaci. wzgardzeni w dzień.porzuceni nocą.Bracia moi,moje siostry.
* * * [wysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków]
PrzezMarcin Wwysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków.pragnę jej oczu zdziwionych,ust niewinnych,ramion jak skrzydła,piersi słodkoskromnych,płaskiego brzuchi nóg długich,długich.Wysoka dziewczyna nie chce moich dłoni,nie ujmę jej twarzy w ręce.wysoka dziewczyna nie chce mojego członka,nie wejdę w nią w chwili świętej,nie dotknę łona opuszkami palców.Siebie w niej nie odnajdę.
o!brazek
PrzezMarcin W[czy nie szkoda tej pointy do tego wiersza-obrazka,historyjki,albo wykorzystać to jako pointę kilku wiersz!!!- raczej to drugie i zrobić z tego tryptyk]mówiła: Together.mruknąłem: to get her.nie zrozumiała.zrozumiałem: za brzydki,za stary, za miły.szkoda, że zamiast mnie matka nie urodziła słońca.
* * * [pan M. był kiedyś chłopcem]
PrzezMarcin Wpan M. był kiedyś chłopcem,ale ten czas się dla niego skończył,bo zawsze się kończy czas dla chłopców.dla ich marzeń i kolan,wypchanych kieszeni i szelek,ucieczek w pola po horyzont.wchodzi się w pożądanietak ciężkie i gęste jak skrzep krwi,który wypluwasz,gdy przestajesz krwawić z nosa.pan M. był kiedyś chłopcem.
będzie –> jest
PrzezMarcin Wniech pada deszcz, niech zakrywa wszystko,kolory i kamienie, liście i liszaj na murze,pada deszcz i zakrywa wszystko:stwardniał chłód i oczy zmęczone już nic nie widzą.Tak się sprawdza prognoza pogody.
