CYKL: SUPERMARKET I INNE PRZYJEMNOŚCI Pek & Clopenberg

Bez skazy, bez przypadku, etykietką do góry, do żarówki.
Jasnym światłem omiecione. Piękne, ciche i święte.
Przywiezione z końca świata,
magicznie zaklęte we wszystkie rozmiary.
Dotknąć, przymierzyć, sprawdzić, polizać, połknąć, przyjąć.
Do nosa czystością, do uszu muzyką cichą, stonowaną,
do duszy błyskiem, blaskiem,
Pogładzić, przejść się, zachłysnąć.

O mój statusie, o mój piękny,
o mój wyniku ciężkiej pracy,
o kariero, w której nie ma nic złego.
O Matko, święta karto kredytowa!

W oczoopętaniu,
w okamgnieniu,
- to i tylko to! -
w tym pędzie do kasy
- tylko to! -
tylko do mnie mów, szeptem.
Jeden na milion.
Milionowy.

Podobne wpisy