jechać tam -
umrzeć na końcu świata,
po to, żeby nie żyć?
nie umiem, nie chcę,
muszę jednak tutaj,

wyprawię sobie pogrzeb,
zapłacę każdemu żałobnikowi
lśniącym od nowości mieszkiem,
wziętym prosto z wielkiego banku,

niech niedzielę zmarnują,
bo mają mnie pochować w niedzielę,
niech przynajmniej tego dnia
mają co do mnie dylemat,
czy w święty dzień
można czcić
bezbożną kreaturę.

Podobne wpisy