Jutro dzień się przewali w dygocie,
Jutro nam na głowy się zwali.
Miasto wymiele z nas cały spokój.
W obrotach całe, w skowycie.

Dlatego zdania są krótkie i urywane.
I każde słowo dociera zmienione.
I mówię do ciebie, ciszej i ciszej
W nadziei, że nikt nie usłyszy.

Podobne wpisy