ja - z wielką literą "S" na piersi
lecę sobie w górę i spadam w dół,
dłonie jak szpony rozcapierzam
i chwytam zdobycz złoczyńczą
(Ile jest we mnie masowego popaplywanie
z ekranu? Ile we mnie miłości z komedii
romantycznej? Czułostkowość sentymentalna - otwieram okno
na zatokę i w oddali migoce samotny, biały żagiel.)
Podobne wpisy
* * * [Waham się coraz mniej]
Waham się coraz mniej.Już wiem, że niełatwo jest siebie oszukać.Cyniczna to rozpacz. Nie rozpacz.Raczej melancholia.
Do Marcina Świetlickiego
trzymam w ręce twoją książkę sprzed dziesięciu lat.książki starzeją się bardziej niż ludzie.widziałem cię na mieście.na nowym świecie cię ujrzałem.wyglądasz świetnie jak na starzejącego się poetę.nie każdy tak dobrze wygląda.ja na ten przykład wyglądam znacznie gorzej.to zresztą dobrze.jakaś różnorodność się dzieje.ale książka się zestarzała.czytam i nie podoba się.monotonnie. płasko.jakby ktoś krew oddał do PCK.wiersze się…
* * * [Na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światu]
Na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światurobotnicy wydłubali w ziemi wielką dziurę,stoją w niej w słuchawkach na uszachi hełmach na głowach.Pracują niespiesznie z cudowną nonszalancją,której naśladować nie umiem.W szparze blaszanego płotu widzę spoconego grubasa,który ręką daje znak, krzyczy coś, czego zrozumieć nie umiem,i prądnica, której nie widać, zaczyna monotonnie burczeć.Na tyle starczyło mi czasu. Czerwone światło…
* * * [wysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków]
wysoka dziewczyna nie chce moich pocałunków.pragnę jej oczu zdziwionych,ust niewinnych,ramion jak skrzydła,piersi słodkoskromnych,płaskiego brzuchi nóg długich,długich.Wysoka dziewczyna nie chce moich dłoni,nie ujmę jej twarzy w ręce.wysoka dziewczyna nie chce mojego członka,nie wejdę w nią w chwili świętej,nie dotknę łona opuszkami palców.Siebie w niej nie odnajdę.
Powrót barbarzyńców
Każdy dzień. Wszystko od rana do nocy. W upale.Chodzenie w bieliźnie. W skarpetkach z kurzu.Myślenie o sobie. Bez wielkiej koncentracji.Mgła na mózgu, przed oczami -ból oczu.Nawiązałem kontakt z nierozumnym w sobie.Przez wyuczone zachowania,przez mamrotane słowa, przez system,Brudne źródło bije. Poza powyższym. Obok. Obłok.Nic przyjemnego. Nic wielkiego.Nie do zrozumienia. Poza rozumem.Żywe jak ja.I obce jak ja.Jak…
będzie –> jest
niech pada deszcz, niech zakrywa wszystko,kolory i kamienie, liście i liszaj na murze,pada deszcz i zakrywa wszystko:stwardniał chłód i oczy zmęczone już nic nie widzą.Tak się sprawdza prognoza pogody.