ona wierzy, że jest z Wenus,
ona wie, ile trwa cosmoorgazm,
ona kupiła ten zestaw:
spodnie do kolan i wysokie buty.
Ona pracuje co dzień.
Wieczorem wychodzi.
Ona piersi kremuje i uda.
I boi się bardziej starości
niż śmierci.
Podobne wpisy
* * * [Jaką granicę postawisz mojej swobodzie]
Jaką granicę postawisz mojej swobodzie?Poza sobą. Kiedy siebie postawisz sobie nade mną?Przeze mnie. I czy ma mnie to przekonać?Czy mam przekonać ciebie?
* * * [Spać można w każdej chwili]
Spać można w każdej chwili,Raczkować przez sny, chybotać biodrami, kluczyć;A zwłaszcza koszmary, gęste trupy snów,We wszystkie kierunki rozdarte.
* * * [Ówdzie chodziłem bez powodu]
Ówdzie chodziłem bez powodu, a teraz czynności tej nie wykonuję. Nie mam nastroju.O skończonym przyzwyczajeniu może nie warto by było, gdyby nie to,że zamiast włóczyć się po tłustomiejskich ścieżkach,siedzę w półmoim domu i z utęsknieniem łypię za okno.
Gender studies. Wiersz się rozpadł
Nie podniecają mnie młodzieńcy w złotych samochodach, choć na Wulgarne Kobiety patrzęz rozrzewnieniem równym temu, które czuli Szlachetni Bohaterowie tacy, jak Rudolf Gerolstein.Dobry książę – jak twierdzi Eco – pierwszy superman literatury światowej.Więc, nie podniecają mnie złoci młodzieńcy, czego nie mogę powiedzieć o długonogich blondynkach, które mają przecież swój urok, gdy klasycznych proporcji ich twarzy…
Życie
życie to są zakupy co roku powtarzane,to są kubki, koszule, kapcie,zmieniane od znoszenia,od zamiatania szaroblade miotły,jak kości.życie to są skłamane wyznania:nie robię tegodla szmalu,dla szacunku,dla sławy,sobie a muzomto robię.to jest życie.to jest:ze złości,z zawiści,z niechęci,z niemocy,z pychy,z pogardy.dwa razy więcej powodów jest,dwa razy więcej kłamstw.tak naprawdę -życie to koniec z próbami siebie,życie jest prawem do…
* * * [małostkowe bydlę – we mnie]
małostkowe bydlę – we mnie -się odzywa. jak postać z drugiej strony lustrawychodzi do ludzi.czynić zło.