odwróciłem twarz do ściany i zapłakałem gwałtownie, przez chwilę. tak umarła we mnie babcia.
jej ciepłe ciało stygło w dużym pokoju. po pół godzinie, wizycie lekarza, przyszli dwaj czyściciele
o potwornych twarzach, którzy zapakowali ją do czarnego worka

i wynieśli.

Podobne wpisy