Nie wyrwę się z ramion wielkiego trupa,
który całuje mnie namiętnie,
wyjąc kolorową piosenkę.
Zareklamowali mi dziś atak serca
na wesołą melodię bezdechu.
Gdy martwy pajac nachyla nade mną swą twarz,
zamykam oczy po raz ostatni.
Myślę - już koniec.
To happy end.

Na co pójdziemy w przyszły weekend? - pyta dziewczyna swojego chłopaka.
Na happy end?

Podobne wpisy