Jarkowi K.
Nie wierzący w..., na kruchych krzesłach przesiadywania,
W przestrzeni mruczenia ode mnie do ciebie.
Od ciebie do mnie. Wyglądamy podobnie,
choć ty masz brwi jaśniejsze i większe dłonie.
Podobne wpisy
wstrętny wiersz antyklerykalny
dziś wiem, że poza wyniosłym dziewictwem trzydziestolatkinie masz w sobie nic interesującego.twój histeryczny katolicyzm, którego nie wiążesz ze swą nienawiściądo świata: zbrodniarze, mordercy i ci inni, co mają monopol na prawdę.Masz wartości, jak grzyby, makaron i pasztet.Trzymaj je w spodniach, w rajstopach,w gadkach. Nie męcz się, proszę ze mną w tej bezpłodnej dyskusjiprzez Internet, nie…
Śmietnik w głowie
śmietnik w głowie (nic dziwnego, że łysieję),spoceni i obrzydliwi LUDZIE.Ja jak człowiek między ludźmi,zarysowana humanistyczna perspektywa.Ja jak pies między psami,Ja jak kamień między kamieniami.Oddajmy sprawiedliwość światu.Nic z tego nie wychodzi.
* * * [Mrużenie przemęczonych oczu]
Mrużenie przemęczonych oczuGdzie pójdziemy biedni wędrowcypo odrobinę ciepła i drobinęś w i a t ł a ?Kto nam przyniesie trochę ciszy i chwilę milczenia?
Sześć stron do napisania. Prolegomena do recenzji
sześć stron do napisania:jedna strona wstępu,jedna strona początku,jedna strona zakończenia,jedna strona początku,jedna strona zakończenia,jedna strona zakończenia;
Miasto przygnębienia
miasto przygnębia kolorem nieba,nawet gdy jest niewidoczne, w dole.w górze miękkie fiolety chmur,podświetlone od spodu, jak na scenie.myśli stały się obłokami i pędzą z wiatrem,każda minuta niepodobna do poprzedniej,wraca pamięć minionych dni,zadumanych w pięknie,szukam spokoju w kołysaniu wiatru,w patrzeniu w niebo,mokre liście są ciężkie od deszczu,mokre szyby przesłonięte kroplami.jeden z tych dni. ten jeden dzień.
* * * [Po co zaglądać w piekło takie]
Po co zaglądać w piekło takie,którego żadna trasa nie przecina,gdzie zejść nie można niżej,bo żaden krąg nie jestniżej położony.Już nie spadamy – poziomo – już dnowypycha nas w górę i w górę,kurczy się przestrzeń,gdzie można konać, tonąć,jak rozbitek na tratwieleżymytwarzą zwróceni w stronę słońca,które przebija się przez szklaną taflędachu piekła,a ono jest jak wiadomotylko wielkim…