Chciałem przelecieć katoliczkę.
Powiedziała:
- Helas! Niestety! Jestem dziewicą.
Niestety. Oddam ci się dopiero po ślubie.
- O nie! - Szepnąłem. -
Ożenić się, żeby sobie poruchać?
T O N I E M O R A L N E!
Podobne wpisy
* * * [żółte zęby w uśmiechu]
żółte zęby w uśmiechu, zarost uparcie wschodzący bez pór roku,banalna muzyka niby-inspirowana Tarotem- ile już lat się nie modlę ? -człowiek do wynajęcia, pusta skorupa na cudze myśli.oto moje życie: zdobywanie wiedzy, kobiet i kobiet-przyjaciół,bez zachowania odpowiedniej kolejności.czego się dowiem, patrząc w oczy dziewczyny,które zakochuje się we mnie,gdy zbyt długo patrzę w jej oczy? -niechybnie…
Notes Orwella (fraszka)
Niezły ze mnie bydlak.Naprawdę świnia.Zwierzę kompletne.I-i-i,Hu-hu-hu.Ihaaa.
* * * [nie będziemy się kochać]
nie będziemy się kochać.między nami położył się bóg.
wstrętny wiersz antyklerykalny
dziś wiem, że poza wyniosłym dziewictwem trzydziestolatkinie masz w sobie nic interesującego.twój histeryczny katolicyzm, którego nie wiążesz ze swą nienawiściądo świata: zbrodniarze, mordercy i ci inni, co mają monopol na prawdę.Masz wartości, jak grzyby, makaron i pasztet.Trzymaj je w spodniach, w rajstopach,w gadkach. Nie męcz się, proszę ze mną w tej bezpłodnej dyskusjiprzez Internet, nie…
* * * [pan M. był kiedyś chłopcem]
pan M. był kiedyś chłopcem,ale ten czas się dla niego skończył,bo zawsze się kończy czas dla chłopców.dla ich marzeń i kolan,wypchanych kieszeni i szelek,ucieczek w pola po horyzont.wchodzi się w pożądanietak ciężkie i gęste jak skrzep krwi,który wypluwasz,gdy przestajesz krwawić z nosa.pan M. był kiedyś chłopcem.
ten stary motyw
Ten stary motyw – wyzwolenie starości przez mądrość.Widzę moich bliskich jak zapadają się w lata,po pas, po szyję. Zgorzkniali, zawiedzeni sobą, niemądrzy.Między nami pustka.Dzieci odchodzą w dorosłość dalej i dalej.Jak bardzo muszą tęsknić.Tęsknią rodzice za ruchem naiwnym,śmiechem głośnym, głodem.Gdy zbawienia nie ma.Pozostaje pamięć: minuta, sekunda, okamgnienie.