Ratuję swoją duszę,
kawałek mięsa pulsujący pod czaszką.
Wysyłam sygnał rozpaczy -
obiega mózg w rytmie obcym, nie do uchwycenia.
- więc nie ma
z...
..
.
bawienia?
Podobne wpisy
Re-konstrukcja zdarzeń
Co cię obchodzi ten zamierający punkt w nieskończonej przestrzeń.Co może znaczyć ten słowotok , tok słów, które z tężejącą niechęcią wypowiadam.Co tak bardzo lękiem cię napawa? Czego się boisz tak bardzo,że umierasz ze strachu w tym śmiechu.Nic nam nie da ta rozmowa,bo rozmawiamy o niczym.Jak ptaki, drzewa, obłoki.Ten, którym jestem.O tym, że jestem.Nad tym, kim…
Poza nurtem
nie spieszę się do śmierci,w formie unormowanejdzień po dniu podążambez pośpiechu,(mam dziwną słabość do świata,więc nadal zmierzam)na własnych nogachswoim własnym tempemna moich oczach świat odmienia postać,można poznać nowych szczęśliwych.Ci nie mają wątpliwości, że życie ma sens,bo wiadomo od razu, że warto być na szczycie,że warto poużywaćŚWIATA,INNYCH,SIEBIE,CIAŁA JAK GARNITUR,KOSTIUM W JASNE PRĄŻKI LATA,W PĄSOWE WSTĄŻKI WIŚNIw…
* * * [Ówdzie chodziłem bez powodu]
Ówdzie chodziłem bez powodu, a teraz czynności tej nie wykonuję. Nie mam nastroju.O skończonym przyzwyczajeniu może nie warto by było, gdyby nie to,że zamiast włóczyć się po tłustomiejskich ścieżkach,siedzę w półmoim domu i z utęsknieniem łypię za okno.
* * * [rozwijam trudną sztukę dożywania]
rozwijam trudną sztukę dożywaniadni bladych jak wyblakłe zdjęcia,w podwórku zamiast trawyżywy pył wciska się w oczy -także dzieciom, które z radosnym wyciemterroryzują ptaki, drzewai asfalt na równi.
Wiersz chory
Nie mam żadnych życzeń, możesz przyjść po mnie,możesz się wybrać sama na spacer nad Wisłę.To bez znaczenia i tak nie mam żadnych wyjaśnień.Wszystko, co zrozumiałem, pochłonął wielki pożar.Choroba przetacza się przez ciało, które obcym jest tworem,spuchnięte oczy bolą, jest we mnie lęk kilku pokoleńi jedno nudne życie.Długo wybierałem Kłamstwo Roku,hit sezonu wewnętrznych ustaleń;to było nawet…