dziś wiem, że poza wyniosłym dziewictwem trzydziestolatki
nie masz w sobie nic interesującego.
twój histeryczny katolicyzm, którego nie wiążesz ze swą nienawiścią
do świata: zbrodniarze, mordercy i ci inni, co mają monopol na prawdę.

Masz wartości, jak grzyby, makaron i pasztet.
Trzymaj je w spodniach, w rajstopach,
w gadkach. Nie męcz się, proszę ze mną w tej bezpłodnej dyskusji
przez Internet, nie będzie z tego nowej "Samotności w sieci",
idź na oazę lub do przymierza rodzin, ale tam - bez rozmnażania -
pewnie też cię nie przyjmą.

Podobne wpisy