od tego się nie umiera.
od tego się żyje dalej.
od tego nie ma się
raka, grypy czy sepsy.
od tego się ma pustkę w głowie.
od tego się nie oddycha.
Podobne wpisy
* * * [Nie wierzący w…]
Jarkowi K.Nie wierzący w…, na kruchych krzesłach przesiadywania,W przestrzeni mruczenia ode mnie do ciebie.Od ciebie do mnie. Wyglądamy podobnie,choć ty masz brwi jaśniejsze i większe dłonie.
Wiersz portugalski
gdybym za zamkniętymi oczami obudził sięw jasnym pokoju z białymi ścianami,wtedy mógłbym usłyszeć – pierwszy raz w nieskończoności,gdy ona mówi: meu amor, meu amor,może nie byłbym pewien, że rozumiem język niepokoju,może zamknąłbym w śnie zamknięte oczy,może milczałbym, zapatrzony.
* * * [Nie muszę się wzruszać]
Nie muszę się wzruszać.W okamgnieniu zmienia się pogoda.Ze stalowoszarej strony niebawypełza krwiste słońce.Niebo na małym skrawkuprzedarte – olśniewa.Ziewam. Z nawyku i z miłości.
Tanatomorfoza
Naga kobieta płacze przez sen.Jej ciało, rozrzucone po pościelijak po upadku z ostatniego piętra,nierealne.Palić papierosa i patrzeć, jak się starzeje.Kaszle. Spada z boku na bok.Pić herbatę w duszną letnią noci patrzeć, jak umiera.Teraz wystarczy wyjść z domu w ciemność.
zapatrzenie w szybę
jadący w zjechanym autobusiezjechany w jadącym mechanicznym pojeździe,będący żywym organizmem.zabawny w skończonym czasie pracy.w lekturze zanurzony intelektualnej,zmęczony w niewyspanym cielew rzężeniu starego silnika czasemmrużę oczy.
* * * [po jej odejściu zostaje gruz]
po jej odejściu zostaje gruzw płucach w pamięcii nic, by myśli odegnać skundlone.