gdybym za zamkniętymi oczami obudził się
w jasnym pokoju z białymi ścianami,
wtedy mógłbym usłyszeć - pierwszy raz w nieskończoności,
gdy ona mówi: meu amor, meu amor,
może nie byłbym pewien, że rozumiem język niepokoju,
może zamknąłbym w śnie zamknięte oczy,
może milczałbym, zapatrzony.
Podobne wpisy
dzień bez
jeśli nie napiszę choć jednego wiersza,nie zanotuję zdania, cytatu, uwagi,jeśli nie wymyślę jednej myśli,która rozwieje nicość.jeśli nie przeczytam, przejrzę, przewalczę,przewyrwę, przewyszarpię,jeśli nie wysnuję dobrego słowa, gestu,jeśli nie zrozumiem więcej, o jeden,o ćwierć, o pył.to dzień będzie stracony.(choć czasem jest to jak kopanie grobów,jak noszenie trupów do spalarni).
wiersz nasenny (zimowy)
tańczące zmysły, eklektyczne sklepy,zbyt długo nie mogę zasnąćpo-raz-nie-wiem-który-w-tym-roku,neony w barwie błota, z okna widziane.przychodzą coraz częściej martwe sezony nocyi męczy gonitwa myśli.już nie mogę.już nie mogę.się rozpada, gdy tylko nie schwycę za pysk,gdy nie zakrywam twarzy.Więc piszę po ciemku. Tak jest łatwiej.
* * * [po jej odejściu zostaje gruz]
po jej odejściu zostaje gruzw płucach w pamięcii nic, by myśli odegnać skundlone.
Dziewczyna
Długo modliła się, klęcząc w kościelnej ławie,zwiniętą w pięść dłonią uderzała rytmicznietuż nad swoimi dużymi piersiami.Trwała skulonaz tajemniczym wyrazem twarzy, między rutyną a uduchowieniem.Patrzyłem na jej biust, zgrabne pośladki i świetne nogi – była w dżinsach.Zamiast krzyża i matki boskiej widziałem jej rude włosy.Od razu pomyślałem: jej piegi na całym ciele,jej delikatna blada cera, jej…
* * * [Lubię rzeczy banalne]
Lubię rzeczy banalne,listy spraw do załatwienia, na którychco roku zapisuję wciąż te same punkty,dezyderaty i przypomnienia.Nauka angielskiego, pływalnia i co miesiącwyjście do teatru. Napisać książkę o…Lubię rzeczy banalne,porządek w domu, nie moją ręką uczyniony,zapach płynu do podłogi i pianki do mebli.[brak pointy]
* * * [teraz mały fragment]
teraz mały fragmentbrzydkiego stołurozjaśnił sięodbitym światłem