Kupiłem dzisiaj, od razu, już drugiego dnia sprzedaży, książkę Jana T. Grossa “Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie”. Spytałem w uniwersyteckiej księgarni Liber, jak się sprzedaje - lekko nakręcony sprzedawca powiedział; “Świetnie. Kilkadziesiąt egzemplarzy dziennie”, “To dużo?” - spytałem. “Bardzo dużo” - odpowiedział. I dodał - “Ostatnio tak dobrze sprzedawały się pamiętniki Iwaszkiewicza”. Czyli jednak dotarło do ludzi… Co z tego wynika? Czy są to ci, którzy chcą trochę blizn rozdrapać paskudnych, czy też intelektualiści szykują się do obrony “polskości”… “Będziemy obserwować postępy ciemności…” - jak powiada poeta.
(2962) Komentarze